Zgodnie z obietnicą przedstawiam najnowszy Ranking Dobrych Win:
TOP 10 lipca:
1. Sensas Sauvignon Blanc
2. Corsi Terre di Chieti
3. Chateau Montesqieu
4. JMF Twin Vines vinho verde
5. Pazos de Eguren
6. Botter Prosecco
7. Vega Sindoa Reserva
8. Gewurztraminer Reserve – Dietrich
9. Anjou Blanc – Ackerman
10. Tinazzi Corvina
Bez wątpienia i tym razem znalazły się w nim wina bardzo ciekawe i godne polecenia. Oczywiście zapraszam do tworzenia kolejnego rankingu. 🙂
Możliwość komentowania TOP 10 została wyłączona //
Dodaj komentarz
20
sie
Autor: // Kategoria:
Gotowanie z winem,
wina włoskie
Od rana chodzi za mną piosenka Starego Dobrego Małżeństwa „Malinowe lato”, to chyba znak, że wakacje powoli dobiegają końca. Raczej nie powinniśmy się już spodziewać nowej fali upałów. Wieczorne powietrze zaczyna pachnieć nadchodzącą jesienią. Na szczęście zapowiada się ciepły weekend. Portale pogodowe obiecują w Tychach 26 – 27°C. To świetna pogoda na sorbet owocowy. Uwielbiam sorbety 🙂
Zaproponuję jednak wersję dla osób dorosłych:
– duże opakowanie malin (to przez „Malinowe lato”)
– melon galia lub miodowy
– 100 ml białego, słodkiego Lambrusco Bianco
– kilka listków mięty do dekoracji
Należy obrać melona i pozbawić go pestek. Owoce zmiksować w osobnych naczyniach, dodać po 50 ml Lambrusco. Do malin można zamiast białego, dodać różowego Lambrusco Rosato. Dokładnie wymieszać. Kto lubi słodsze sorbety, może dodać nieco cukru, ale dojrzałe owoce i słodkie wino, myślę, że dają już wystarczającą ilość słodyczy. Naczynia z sorbetem wstawić do zamrażalnika i co 20 – 30 minut przemieszać widelcem lub lekko zmiksować (zapobiegnie to powstawaniu grudek lodu). PO około 2,5 – 3 godzinach sorbet jest gotowy. Nałożyć do pucharków: najpierw żółty, melonowy, na górę malinowy. Udekorować listkami świeżej mięty.
Sorbety można robić właściwie ze wszystkich owoców: arbuzów, truskawek, gruszek… Co nam tylko wpadnie w ręce. Korzystajmy wiec z dobrodziejstwa natury.
SMACZNEGO 🙂 i miłego, słonecznego weekendu.
Możliwość komentowania Tak lekko płynie w nas to lato… została wyłączona //
Dodaj komentarz
Leniwe, upalne popołudnie. Obserwuję kota, który wyleguje się na słońcu. Ależ mu tego zazdroszczę. Najchętniej położyłabym się tak jak on 🙂 ale obowiązki nie pozwalają. Jutro 10-ty, trzeba więc przygotować dokumenty dla bura rachunkowego. Odbiję sobie za to w weekend.
Na pewnym portalu na „o” sprawdziłam prognozę pogody. Piątek: 31°C, sobota: 30°C. Przed nami cuuudny weekend. W sobotę usiądę sobie z lampką jakiegoś lekkiego białego lub różowego wina… może będzie to lekko musujące Lambrusco, albo portugalska Primavera, a może francuskie Rose d’Anjou… Do tego sałatka owocowa. Nie mogę doczekać się weekendu.
Możliwość komentowania Nareszcie słońce :-) została wyłączona //
Dodaj komentarz